sobota, 15 listopada 2008

polski modernizm

Szukanie tego co cenne i wartościowe w polskim wzornictwie jest jak chodzenie we mgle. Dla mnie wartością jest znajomość historii, zawirowań jakie dopadły nasz kraj. Bo wówczas mamy pełen ogląd dlaczego tak puste karty w historii polskiego wzornictwa istnieją na świecie. Jak by mogło wyglądać nasze wzornictwo gdyby nie wojna, a potem komunizm. Gdy my walczyliśmy po wojnie o byt i zapewnienie sobie najpotrzebniejszych potrzeb życiowych to Skandynawowie organizowali darmowe szkoły meblowania dla robotników, gospodyń domowych.Warto wiedzieć gdzie byliśmy i co udało nam się wypracować przez wieki, by naszą tożsamość i poczucie wartości wzmocnić.
Poszukuje tego co było i jest cenne w polskim wzornictwie.Oprócz nowych projektantów,
projektów docenionych na świecie będę przypominać ,wyszukiwać to co było wartościowe w przeszłości.

W poszukiwaniu polskiego modernizmu symbolicznym wręcz wyrazem było zaprojektowanie w 1930 roku wyposażenia wnętrz "Zameczku" - rezydencji Prezydenta Mościckiego w Beskidzie Śląskim. Adolf Szyszko-Bohusz, Włodzimierz Padlewski i Andrzej Pronaszko zaprojektowali tam jedyny chyba na świecie, całkowicie utrzymany w "stylu międzynarodowym", zespół pomieszczeń należących do głowy państwa. Styl ten widoczny był przede wszystkim w meblach, wykonanych z giętych, chromowanych rurek stalowych przez warszawską firmę Konrad, Jarnuszkiewicz i S-ka. Krzesła, fotele i kanapy miały tapicerkę ze skóry antylopy w dwóch odcieniach szarości. Modernistyczny charakter otrzymały też inne elementy wyposażenia: lampy, tkaniny, a nawet wieszaki i kosze na śmieci. Znakomitemu wzornictwu towarzyszyło najwyższej jakości wykonanie tych przedmiotów.Wyposażenie wnętrz "Zameczku" zainicjowało modę na modernizm również w zamożniejszych warstwach polskiego społeczeństwa. Całe wnętrze oceniano jako" nowoczesność, w której zawarte są jasność,przejrzystość, wykwintna prostota , dyskrecja i wytworność".Był to bardzo nowatorski projekt, spójny stylistycznie oddzwięk był taki że Polska to kraj otwarty na postep techniczny i artystyczny.
Mi najbardziej podoba się hol.
Można to wnętrze "zameczku" obejrzeć rezerwująć tydzień wczesniej przewodnika,pod warunkiem że w tym samym czasie nie ma prezydenta.http://www.zameczek.wisla.pl/

2 komentarze:

Lola pisze...

Fotele w sali kominkowej i gigantyczne przeszklone drzwi, mniam! Coraz lepiej sie ciebie czyta :)

<3

Lola pisze...

I lampa-grzybek na biurku i blat biurka! Mniaaam :)